Archiwum marzec 2004


mar 28 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

hohohhho, dawno mnie tu nie było. ale to częściowo nie z mojej winy. postaram się to nadrobić. już ponad 2 tygodnie teoretycznie nie mam kompuera, tzn dostępu do niego. teoretycznie, bo to M tak tylko myśli. w ramach kary, z którą nawiasem mówiąc przesadziała komputer poszedł w odstawkę do drugiego pokoju. został odłączony i zamknięty na klucz. skuty łańcuchami samotny jak palec stoi schowany przed nami. ehhhhhhh, gdyby tak wiedziała, że z jej kary nici, że ma takie zdolne dzieci, które to otworzyły sobie pokoik zapasowymi kluczami. wtedy to dopiero by się wkurzyła. tamto co było to przy tym fakcie byłby pryszcz. ale dziś jej nie ma i nie będzie do jutra. jak co weekend pojechała do p.M.

Wczoraj w końcu doszłam do tego co chcę studiować. tyle czasu nad tym myślałam, a tu tatak niespodzianka. samo z siebie wyszło, niespodziewanie dla mnie. nigdy nawet o takim kierunku nie myślałam, ale zaczyna mi się coraz bardziej podobać :) cieszę się bardzo, że w końcu wiem czego chcę, ale coś mi się wydaje że ta radość nie będzie trwałą zbyt długo. jak tylko m dowie się gdzie chcę studiować, w jakim mieście, to szybko mi wybije głupoty z główki. a przynajmniej tak mi się wydaje. trochę to daleko od j-wia ale, może uda się ją namówić. jak nie to zostanie lublin. ehh, tam nie bardzo chce studiować, ale w sumie lepsze to od Wrocławia, gdzie musiałabym pewnie mieszkac u ciotki. z ciotką to taka śmieszna sprawa, bo lubiłam tam jeździć do niej, ale po ostatnich wakacjhach coś mi sie odwidziało i... najzwyczajniej w świecie chyba bym zwariowała, gdybym miała mieszkac z nią prawie cały rok!!!!!! nieeeee, tego by było już za wiele jak dla mnie :) może więc jednak Toruń  :D:D:D:D:D tak, tak, tak!!!

od 2 tyg. też nie odzywamy się do siebie z A. nie wiem, tzn nie pamioętam już nawet czyja to wina i o co poszło, ale skoro ona nie zamierza się ze mnie pogodzić, to ja tymbardziej nie muszę. w domu jakoś tak dziwnie nie odzywac się do siebie, ale skoro wytrzymałyśmy już tyle, to obawiam się że to może potrwac jeszcze naprawdę dłuuuuuugo. oby tylko tak nie było.

"..nie nie próbuj otwierać ust, nie nie dam zranić się już, powiedz kogo okłamać chcesz że przestałe(a)ś już chcieć..."

poprostu_anka : :