lut 12 2004

Bez tytułu


Komentarze: 0

kolejny prezent od M. ona to ma szczęście. jeden ją zostawił, za to drugiemu na niej zależy. muszę przyznać, że jestem odrobinę zazdrosna i to nie tylko w kontekście walentynek. ale to nie to żebym źle jej życzyła, bo bardzo się cieszę, że znalazła sobie w końcu kogoś kto będzie się nią opiekował. w koncu należy jej się to. poprostu chciałabym kiedyś też kogoś takiego znależć. niedługo - w niedzielę- jadą na narty i pewnie ja i siostra pojedziemy z nimi. jakoś tak dziwnie się przez to czuję, ale napewno będzie fajnie :) to nic, że ani ona, ani ja czy sis nie miałyśmy w życiu nart na nogach, w końcu kiedyś trzeba spróbować i w tym swoich sił. choć to tylko 1 dzień, cieszę się jak małe dziecko. właśnie między innymi był to powód, dla którego zrezygnowałam z rajdu na Babią Górę. mimo, iz czekałam na niego od pół roku, jakoś nie żałuję zmiany decyzji.

tak wogóle, to ostatnio nie wiem co się ze mną dzieje. słucham piosenek w stylu "Wechikuł czasu", czy ulubionego przez braciszka hh <2 przeciwstawne style>. czyżby te zmiany w moim zachowaniu na coś wróżyły???a i zapomniałam o najważniejszym. nadal nie chce mi się uczyć i o mało przez to nie miałabym kłopotów. no ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. musi być!

poprostu_anka : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz