Bez tytułu
Komentarze: 0
jak to czasami KTOŚ, czy tam coś płata nam figla. w dodatku, żeby było ciekawiej 13w piątek. nie to żebym była aż tak bardzo przesądna, ale jakieś takie dziwne zrządzenie losu sprawiło że właśnie dziś <ponownie> "odezwało" się niewyleczone przeziębienie . brrrr, okropność. nie dość że zaczynają się ferie, to jeszcze zaistniała możliwość, że nie pojadę na narty!!! normalnie szok! tyle czasu oczekiwania i wyrzeczeń, a tu coś takiego. nie chce, poprostu nie mogę zostać w domu!! to nie fair, byłby to cios poniżej pasa -dobrze że nie jestem chłopcem, bo pewnie odczułabym to jeszcze boleśniej :P no ale przynajmniej mam ciasteczka na osłodę :) choć chyba nie ma się z czego tak cieszyć, bo tylko przez to pewnie przytyję. ale co mi tam, mogę sobie chyba pozwolić na odrobinę przyjemności, skoro niedzielę pewnie spędzę w domu :):)
Dodaj komentarz